Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 26 Skąd jesteś (miejscowość / region): Gdańsk Posiadane auto: Skoda Felicja 1,3 MPI 97 r
Piwa: 0/0
Wysłany: Sob 21 Lut 2009, 22:04
Temat postu:
lampka akumulatora- ciekawy problem
Podczas nie dużego mrozu zapaliła mi się lampka akumulatora. w sumie oznacza to ze albo jest słaby akumulator lub problem z ładowaniem. Co Ciekawe akumulator naładowałem i dalej jest ten sam problem. Teraz pozostaje kwestia ładowania przez alternator. W nocy zauważyłem ze jak dodaje gazu to widać ze niby jest ładowanie bo światła staja się jaśniejsze, i co jeszcze lampka na konsoli mocniej świeci jak dodam więcej gazy a jak puszczę to przygasza się... co to może być za przyczyna...
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
Na pewno przyczyna tkwi w alternatorze. Trzeba jeszcze sprawdzić regulator napięcia przez pomiar napięcia podczas pracy silnika-powinno być około 14V. Ale jeżeli światła mocniej świecą po przygazowaniu to regulator jest w porządku. Miałem kiedyś podobny przypadek w postaci nie całkiem gasnącej kontrolki ładowania. Powodem było rozłączenie jednej z trzech części uzwojenia twornika w miejscu lutowanym. Aby to zbadać trzeba wyjąć alternator i spróbować pomierzyć omomierzem opory pomiędzy trzema kablami z uzwojenia przed mostkiem prostowniczym, ale to badanie może nic nie wykazać bo miejsce ulegające rozłączaniu podczas pracy silnika może zwierać w czasie bezruchu i badanie nic nie wykaże. Lepiej wyjąć twornik i sprawdzić go wzrokowo poruszając obiema rękami uzwojenie. Jeżeli jakaś jego część będzie się dawała poruszać względem pozostałych części uzwojenia to tam będzie tkwiła przyczyna.
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
Wydaje mi sie ze jest to wina jednej diody albo kilku to trzeba sprawdzic. Zapewne nie kupisze jednej diody tylko cały mostek a za to juz trzeba zapłacic ponad stówe wiec spory wydatek. Tez to kiedyś miałem, ale po wymianie mostka z diodami jest juz wszystko dobrze, wiec u Ciebie tez pewnie to padło. Jezeli samochod pali i jezdzi a tylko swiecie sie kontrolka akumulatora to na 99 % wina diody. _________________ Pawelcyk
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
no mi za caly mostek diodowy mechanik przez tel. zawolal 110 zl a na miejscu wzial 100. z tym ze widzialem ze w internetowych sklepach byly jakies po 30-40 zl i jakmu o nich powiedzialem ze on mi by tego nie zalozyl. jedynie na moja odpowiedzialnosc, mowi ze kiedys kupil 10 takich na proe i 9 od razu poszlo na serwis.
no a skoro juz jestesmy przy tym temacie to moze mi ktos podpowie co moze byc w mojej feli. otoz juz 2 raz mi sie zdarzylo ze podczas stania w korku calkowicie akumulator mi padl i auto po prostu zdechloz tym ze raz to bylo przed wymiana diod jakos we wrzesniu, no a drugi raz to juz po wymianie diod.pasek od alternatora jest dobrze naciagniety, podczas pracy silnika na postoju alternator daje tak jak w ksiazce pisze czyli pomiedzy 19,9 a 14,1v no fakt czasami spadl ponizej 10 nawet z tego co pamietam. gadalem z bartem to podsunal mi mysl ze to moze byc poprostu walniety akumulator ktory nie trzyma poprostu. moze wy mi cos poradzice ??
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
a i zapomnialem dodac ze teraz znowu zaczyna byc cos takiego ze podczas stania w korku zapala sie lampka od ladowania i czasami musze dosc mocno gaz przycisnac zeby ona zgasla, no albo podczas lekkeigo chamowania zaczyna sie ona powoli jarzyc im dluzej hamuje tym mocniej ona sie swieci.
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
to wedlug mnie brat dobrze mowil, napewno akumulator nie trzyma pradu, do tego pewnie cos duzo pradu z niego ciagnie. W kazdym razie cos nie tak z elektryka, bo jak stoisz w korku to akumulator nie powinien odrazu pasc. Mialem kiedys tak dobity akumulator, ze nie nadawal sie do ladowania, bo ladowalo sie prawie 4 dni, ale padal dopiero po 6,7h;] wiec musisz posprawdzac ile pradu ci ciagnie. Nie znam sie szczerze za bardzo na elektryce
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
tzn. akumulator nie pada od razu tylko jak troche dluzej postoje w korku, trudno mi teraz powiedziec ile dokladnie ale mysle ze jakies 20 -30 minut i zaczyna sie palic ta lampka od ladowania. czasami moze troche szybciej. no a ostatnio jak mi totalnie wyladowal sie akumulator to z pracy wracalem akurat i jakas godzine przynajmniej stalem w korkach ( no gdzie czasami powrot zajmuje mi 15 minut a nawet mniej). dodam ze szczotki przyokazji wymiany diod tez kazalem wymienic na nowe
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
Wiesz co? Podales zbyt mało szczegółów Jezeli akumulator Ci pada to moze to byc wina tez regulatora napiecia ale nie napisałes ze np. Swiatła raz sa jasniejsze a raz ciemniejsze bo to jednen ze skutkow zepsuteo regulatora. A sprawdz ile masz kwasu w akumulatorze? ja tez tak miałem raz ze miałem prawie pół akumulatora kwasu i bardzo szybko mi padał a jak kupiłem nowy i wymieniłem regulator to było dobrze to stary regulator skakał nawet do 20V i akumulator sie gotował i połowa płynu wyparowala _________________ Pawelcyk
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
heh no wiesz jesli chodzi o to czy swiatla sa jasniejsze, jak stoje i troche przygazuje to sie robia jasniejsze, tak samo czasami mialem z dmuchawa ze troche gazy i szybciej dmuchala, z tym ze pamietam ze jak kiedys akumulator porzadnie podladowalem to czegos takiego nie bylo. a niestety akumulator bezobslugowy wiec nic do niego nie zajrze i nie doleje niestety. no a akumulator to mam zamiar gdzies zaniesc do jakiegos sklepu albo do kogos kto ma urzadzenia do zbadania go bo wiem ze to jest mozliwe. z tym ze u siebie to bym wiedzial gdzie podjechac bo brat ma namiary na goscia, ale niestety we wrocku nie mam zielonego pojecia gdzie sie udac.
Re: ( Skoda Felicia ) lampka akumulatora- ciekawy problem
no dobra w zwiazku z tym ze wczoraj mialem wolne wkoncu zlazlem z miernikiem do auta i wyszlo mi cos takiego. bez obciazenia na klemach przy akumulatorze miernik pokazywal 13,8 max natomiast po wlaczeniu swiatel i nawiewu czyli typowe ustawienia na ktorych stoje w korku, wartosc na mierniku wskazywala 12,5 no jak przygazowalem to podkoczylo do 12,8 max. wiec to chyba bedzie jednak regulator napiecia aczkolwiek jak sadzicie panowie ?? i jak to regulator to jaki kupic ?? bo na allegro widze sa takie za 16 zl i za 50 zl. jakis ZKI za 16 zl, jakis jezpol za 22, no i jakis niemiecki HUCO za 50 zl no albo magneton za 45 zl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Skoda Felicia ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.