( Skoda Favorit ) Odpalanie na mrozie

[simoszym]

Witam wszystkich forumowiczów

Mam problem z odpaleniem Skody Favorit na mrozie. Muszę odpalać ze 20! razy, zanim zaskoczy. Wygląda to tak, że przy pierwszych próbach kręci tylko rozrusznik i nic, przy kolejnych próbach silnik jakby na chwilę zaskakiwał, później zaskakuje coraz lepiej (coraz wyraźniej słychać odgłos odpalania/spalania mieszanki w silniku), aż w końcu odpala. Ostatnio trwało to prawie godzinę, mało co nie wyczerpałem akumulatora, ale w końcu odpaliła. Mam w związku z tym pytanie, co może być przyczyną? Zamarznięte paliwo? Stężały od zimna olej? Automatyka ssania? Nic więcej nie przychodzi mi do głowy.

Jako przejściowe rozwiązanie chcę wstrzykiwać benzynę do gaźnika. Jak to zrobić, tzn. w które miejsce ją wstrzykiwać i jak dużo? Czy musze zdjąć jakąś osłonę? Zaznaczam, że jestem laikiem w sprawach motoryzacji, co nieco wiem, ale tylko ogólnie.